dimanche 1 novembre 2015

Metz i Luksemburg jesienią

Tydzień temu wpadł do mnie kolega z Australii poznany jeszcze podczas mojego pobytu w Lizbonie. Do ostatniej chwili nie wierzyłam w to, że przyjedzie. Bardzo się cieszyłam, kiedy odbierałam go z dworca w Metz! Z okazji jego przyjazdu postanowiłam zrobić sobie tydzień wolnego od szkoły. Myślałam, że przynajmniej parę razy zabiorę go na zajęcia, ale przez te kilka dni byliśmy tak leniwi... Jednego dnia zdarzyło mi się nawet ani razu nie wyjść na zewnątrz. Na szczęście gość pomagał mi w robieniu zakupów i ogarnianiu bałaganu w pokoju. Wybraliśmy się na parę dłuższych spacerów po okolicy. Jak widać na zdjęciach, jesień zawitała w Metz na dobre...



W środę zaplanowaliśmy dwudniowy pobyt w Luksemburgu, dokąd udaliśmy się pociągiem. Podróż z Metz trwała bardzo krótko, bo niecałą godzinę. Zresztą wystarczy spojrzeć na mapę, by przekonać się, jak blisko od siebie położone są te miejscowości. Na miejscu obejrzeliśmy Katedrę Notre-Dame i stałą ekspozycję w Muzeum Historii Sztuki. Luksemburg to miasto położone nad dwoma rzekami. Nad dolinami zbudowane są długie mosty, z których zobaczyć można wiele pięknych widoków na okolicę.



Bardzo miło będę wspominać wizytę Australijczyka. Mam nadzieję, że nie było to nasze ostatnie spotkanie. Pod koniec listopada odwiedza mnie kolejna osoba zapoznana na wakacjach w Portugalii - tym razem Czech. Zamierzamy wybrać się na wspólne zwiedzanie Strasburga. W planach mam też wizytę u mojej byłej współlokatorki z Lyon, z którą mieszkałam w czasie pobytu na stażu wakacyjnym. Tego lata zawiązałam kilka naprawdę wartościowych znajomości i fajnie, że udaje mi się je podtrzymywać!

Aucun commentaire:

Enregistrer un commentaire